Cykl rozpoczęty przez Jana Brzechwę kontynuuje Michał Wodziński
Struś
Gdy ktoś napadnie na strusia,
Struś siedzi cicho, jak trusia,
A jeśli to nie pomoże,
To głowę w piach schować może.
Dla ptaka to kiepska taktyka,
Ale dla polityka?
Ryby
Wiele powtarza mi osób,
Że ryby nie mają już głosu.
A czemu? – Niejeden też to wi:
- Oddały swój głos rybakowi.
Z historii tej prosty jest morał:
Wyborco! Myśl przy wyborach!
Biały niedźwiedź
Biały niedźwiedź był widziany w Zakopanem.
Kwaśnym chuchem zdradził się z nietrzeźwym stanem,
Ale ustać on na nogach wciąż potrafił,
A nie dojrzy chucha nikt na fotografii...
Żółw
Żółw, choć to może jest głupie,
Żyje zamknięty w skorupie,
Lecz coś wysunąć z niej może,
Gdy chce się na przykład rozmnożyć.
Ciocia Terenia
Słyszałem o cioci Tereni,
Że ma swoje dzieci w kieszeni.
Nie myślcie o niej Bóg wi co,
Wszak ciocia jest kangurzycą.
Hipotam jąkała
Było to bardzo dawno: tysiąc lat bez mała.
Na brzegu Limpo* mieszkał hipotam jąkała.
Kiedy chciał się przedstawić, to wyłaził z błota
Mówiąc grzecznie: „Je-je-je-jestem hipo-potam”.
No i w całej Afryce już się z tego śmiano:
Hipotamy hipopo-tamami przezwano.
Żaby
Gdy zapada wieczór, w stawach
Rozpoczyna się zabawa.
Żaby wszak są z tego znane,
Że usiądą pod łopianem,
Lub w szuwarach i ochoczo
To kumkają, to rechoczą.
Każda wierzy, że na pewno
Właśnie ona jest królewną,
Że zakończy bal w objęciach
Cudownego z bajki księcia,
A tymczasem, moi złoci,
Na bal się wybiera bocian.
Lam
Pewien lam
Wciąż był sam.
Smutno czas samemu płynie,
Kiedy marzy o rodzinie.
Lam usłyszał gdzieś, że damy
Czasem noszą suknie z lamy,
Zatem to uparte zwierzę
Poszło raz na bal w operze.
I ja byłem tam
I stąd lama znam.
* Z podobnych powodów rzeka zmieniła nazwę na Limpopo.
Biedronkowa matematyka
Polska biedronka siedem kropek ma,
Chiński biedronek zaś dwadzieścia dwa.
A ich córeczka –
Polsko-chineczka?
Czy ktoś w ogóle się na tym zna?
Autor: Michał Wodziński
Cdn...
Kolejne ZOO na 102! :)))
Serdecznosci lacze. :)
5 gwiazdek dla Ciebie Michał 😁
Dawno u Ciebie nie byłem. A tu widzę dwa kolejne odcinki. Będę musiał znów parę wierszyków dopisać, bo w Twojej oprawie wyglądają rewelacyjnie.
Michał