Żonglerka słowem dobrze mi wychodzi.
Ponieważ lubię poznawać wszelkie formy wierszy, napisałam triolet i tautogram. Oba wiersze spotkały się z dużym uznaniem czytelników na wielu forach internetowych, a ponadto dostały wyróżnienie na E-Literaci.pl
W związku z tym, nie pozostaje mi nic innego, jak zapisać je w pamięci tego bloga, bo są warte zapamiętania :)
Czerstwy chleb
Pozbieraj miłe chwile i odrzuć zmartwienia.
Nie wywołuj przyszłości, co ma być, to będzie.
chociaż zło chcąc zamieszać bez przerwy coś zmienia,
by podstępnie prowadzić do stanu zwątpienia.
Otwórz serce na miłość, to droga zbawienia.
Szczęście jest dla każdego ogólnodostępne.
Pozbieraj wszystkie chwile błyszczące w promieniach
i nie martw się na zapas. Co ma być, to będzie.
Skrucha serducha
Skołatane serce snuło serenadę
sącząc sny spokojnie strapieniem spowite
straciło słoneczność sumieniem spętane
skrywając spękaną sfałszowaną siłę
sfrustrowane stoi samotnością skute
stłumione skończeniem spostrzega swą skazę
strachem skaleczone skłonne składać skruchę
sapnęło słówkami słono-słodką spłatę
skuszone sukcesem sugestywnym skłonem
skulone skrzydełka sumiennie stroszyło
spiesznie spąsowiało słoneczka spragnione
smutek samoistnie skropiło satyną
Bardzo wszystkie udane wiersze, gratuluję
wyróżnień i formy!
Pozdrawiam serdecznie :)
Gratuluję
Chleb, chociaż czerstwy, jednak życia niesie siły;
Daje moc naszym mięśniom, jasne myśli głowie.
Dla serca (skruszonego) także bywa miły
Chleb, chociaż czerstwy, jemu też dodaje siły.
Czyż głodnemu brewerie jakieś by się śniły?
Wszak się o chleb powszedni modli każdy człowiek.
Chleb, chociaż czerstwy, jednak życia niesie siły;
Daje moc naszym mięśniom, jasne myśli głowie.
Michał