Tym razem mniej, ale w kolorze - powstały jak grzyby po deszczu ilustracje jedna po drugiej do kolejnej części antologii.
Bez zmartwień na zapas
Lato w tym roku tańczy z jesienią,
w gorących pląsach miłość rozkwita.
Radosne barwy w słońcu się mienią,
końca zabawy jeszcze nie słychać.
Zimne poranki, chłodne wieczory,
nie są przeszkodą dla zakochanych,
gdyż ciepło bije z ich ciał splecionych,
a są duetem niezwykle zgranym.
Jakby nie były całkiem świadome,
że ta sielanka nie potrwa długo.
Gdy w listopadzie powieje chłodem,
z mroźnym podmuchem w sen się zanurzą.
JoViSkA
Kolorki prima, temat rysunkiem
oko raduje, Jovi, z szacunkiem!
Sa grzyby, ptaszki, ogorki w sloju,
Jesien trza pisac, ruszac do boju.
Z uznaniem dla wysilku i efektow. :)
Serdecznosci, Ulenko. :)
Ładnie odwzorowałaś atrybuty jesieni. Nie wybieram konkretnego rysunku, czekam, który mi przypadnie z wyboru wiadomej osoby.
sturecki.