Zrobiłam sobie odpoczynek od malowania, żeby się wyspać, ale mojej wenie
najwyraźniej to nie odpowiada i chyba złośliwie nie dała mi pospać dwie nocki z rzędu... Nie chcesz malować powiada, to pisz!
I tak powstały dwie Vilanelle
Cykliczne żale
Gorące lato otulam żalem
patrząc, jak z mglistym świtem uchodzi.
Spektrum kolorów nie cieszy wcale,
ni kosze słodkich owoców całe,
kiedy błotniste płyną potoki.
Wyblakłe szczęście przytulam z żalem
i w przeszłość wracam z tęsknotą stale,
choć z przemijaniem muszę się godzić,
gdzie pomyślności mało lub wcale.
Poczekam w mrocznej słocie wytrwale
na rozśpiewane słońcem skowronki.
Nie chcąc ponownie nasiąkać żalem,
chwil uchwyconych w pędzącym szale
z uścisku sobie nie dam wytrącić.
W stronę nostalgii nie spojrzę wcale,
dodam optymizm w nowym rozdziale,
który nadzieją smutek przysłoni.
Gdy się na zawsze rozstanę z żalem,
to przygnębienia nie będzie wcale.
JoViSkA
W sensie globalnym
Dziś trzeba myśleć w sensie globalnym,
wisi nad nami surowa kara.
Obudź się wreszcie człowieku marny.
Już się rysuje scenariusz czarny,
na alarm bije przyroda cała.
Tu trzeba myśleć w sensie globalnym.
Planetę czeka koniec koszmarny,
w jej zarządzaniu daliśmy ciała.
Powstań z letargu człowieku marny.
Szybko się topi biegun polarny,
w punkcie krytycznym stoi bez mała.
Coś trzeba zrobić w sensie globalnym.
Do odbudowy więc razem stańmy, żeby rozsądku era nastała,
inaczej zginiesz człowieku marny.
Zadbaj o przyszłość w duchu moralnym, by drugą szansę Ziemia nam dała. To jest konieczne w sensie globalnym, obudź się wreszcie człowieku marny!
JoViSkA
"Cykliczne żale"- to piękna vilanella!
Nasze życie podlega cyklicznym zmianom... nic nie jest stałe.
Poetycko o przemijaniu.
Wymowna puenta, przepełniona optymizmem, przecież nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki... wszystko ma swój początek i koniec, a z żalem można się uporać. Jutro wzejdzie słońce i zaświeci nadzieja... zacznie się nowy dzień i nowy etap. Zdrowa i mądra filozofia życia.
Zgadzam się z przesłaniem wiersza.😍
"W sensie globalnym"- to kolejna, pięknie napisana vilanella!
"Obudź się wreszcie człowieku marny".
Uratować naszą planetę możemy tylko i wyłącznie myśląc globalnie.
Tylko wysiłek całego świata może przynieść wspólną korzyść... na rzecz ocalenia naszej planety.
A Ziemia jest taka piękna... widziana z kosmosu...
Ziemia jest naszym domem, o który powinniśmy dbać. Sama się…
Warsztatu nie komentuję - jak zwykle wiersze dopracowane. Natomiast przesłanie... Tu pojawiają się pytania:
Czy rzeczywiście zmiany klimatu stanowią jakieś zagrożenie dla ludzkości?
Na zdrowy rozum - ulegliśmy po prostu klimatycznej histerii. Rzekomym zagrożeniem jest ,,globalne ocieplenie''. Tymczasem klimat zmieniał się zawsze i żadnych większych tragedii z tego powodu nie było. Nasz ocieplający się klimat wciąż jeszcze nie jest tak ciepły, jak w czasach Wikingów, którzy nazwali Grenlandię. Grenland to przecież znaczy po prostu ,,Zielony Ląd''. Dziś Grenlandia ciągle jeszcze jest biała, więc gdzie tu ,,ocieplenie''?
2. Kto na ,,myśleniu globalnym'' korzysta?
Moim zdaniem przede wszystkim ci, którzy nie ,,myślą globalnie''. Np. Chińczycy, którzy stosując ,,nieekologiczne'' technologie mają ułatwioną konkurencję z wprowadzającą nadmierne restrykcje Europą.
Michał
Obie vilanelle są świetne, brak mi słów, w tych wierszach poruszasz prawdziwe aktualne tematy, które nurtują każdego. Jestem pod wrażeniem Twojej weny. 😊
Hello Pracowita Kobieto. :)
Twoja potrzeba do tworzenia, a szczegolnie proby nowych form, zadziwia, i wiem, ze nie tylko mnie. Vilanella jest niezwykle 'sztywna' w zasadach i wymaga duzo i pracy, i umiejetnosci. Bo mozna pracowac, ale bez widocznych, dobrych rezultatow. U Ciebie Ulu, w dalszym ciagu podziwiam, udaja sie te proby z celujacym wynikiem i w zaskakujaco krotkim czasie.
Zachecasz innych do zmierzenia sie z nowymi formami i dlatego zostawiam tu niskie za to uklony.
A propos formy: Te powtorzenia wersow maja byc 'identyczne', czy tylko 'prawie' takie same?
Zglebilas z pewnoscia ten temat. Ja, jako zachecony Twoimi podpowiedziami do prob, dopiero zaczynam wchodzi w 'wiedze' o vilanellach. Moze jakas 'popelnie'. :)
Teraz wiersze:
Ciesza mnie cykle radosci, ale
Jeśli chodzi o zmiany pór roku to dobrze, że tak jest
Zawsze jest jakaś odmiana, żyjemy w takiej a nie innej szerokości geograficznej i powinniśmy cieszyć się tym co mamy, mi osobiście nie pasowałoby życie w ciągłym powiedzmy ciepełku, nie lubię upałów, wolę zimę która jest bardzo piękną porą roku
Jeśli chodzi o drugi wiersz, można dużo mówić na temat ochrony matki ziemi
Mam tylko małe pytanko:
Przed kim chronić?
Moim zdaniem Ci którzy wyrządzili najwięcej krzywdy naszej planecie mądrują się teraz i wymyślają cuda na kiju...
Pozdrawiam cieplutko